Polne drogi

Mazury
Ziemany
Ziemiany to mała wioska na północnych Mazurach niedaleko Bań Mazurskich. Pięknie położona, na południowej stronie bocznej moreny lodowcowej przy dolinie rzeki Gołdapy. Więc góry i pagóry. Pusto, dzikawo, mieszkańców wsi już nie za wielu. Od północy wielkie lasy, w lasach jeziorka, widoki jak w górach – oczywiście jak w Beskidzie Niskim. Takie jeszcze trochę dzikie Mazury, z dala od tłumów, turystów, całego tego zgiełku. Do granicy państwa tu niedaleko. Dawniej to była wschodnia graniczna rubież Prus Wschodnich. Czyli zawsze na uboczu, na pograniczu. Dla mnie to taka egzemplifikacja prawdziwych Mazur, które są w moich sercu. Nie jestem stąd, ale na Mazurach bywałem często, po wielokroć, częściej niż gdziekolwiek indziej. Od małego dziecka. Stąd wiele wspomnień, dobrych chwil, podziwu dla nieco melancholijnego uroku tej krainy. Kiedyś chciałem tu zamieszkać, póki co się to nie udało, więc Mazury pozostają dla mnie krainą wyobraźni. Ale wszystko co piszę w tym blogu jest prawdziwe – na 95 procent conajmniej! Dziękuje za lekturę i zapraszam do interakcji.
Polna droga gdzieś

Polne drogi – dobre dla nóg, nie takie twarde, czasem proste, czasem pokręcone. Najładniejsze mają dwa pasy na koła i zielone pośrodku. To taka prawdziwa polna droga.

Na Mazurach drogi polne są fajne dla rowerów – drobny żwirek z takim specyficznym dla Mazur lepiszczem tworzy świetną dla jednośladów powierzchnię. W takiej niby bliskiej Puszczy Augustowskiej czy Knyszyńskiej sprawa wygląda już zgoła inaczej – piachy, piachy, w których rower grzęźnie, a rowerzystę ogarnia narastająca rozpacz i poczucie beznadziei …. Na Mazurach drogi polne wołają rowerzystów z daleko – pojedź mną!

Polna droga sama w sobie do drogi zaprasza ….

Tylko polnych dróg coraz mniej. Zarastają, karleją. „Tu była droga – a po paru latach patrzymy, gdzie on właściwie jest?”. Tylko zielsko wyznacza jakiś ślad.

Bo coraz mniej pieszo chodzimy. Samochody polnych dróg nie lubią specjalnie – bo można tylko wolno po ich jechać, trzeba uważać na kamienie i zbyt wysokie zielone pośrodku … W ich miejsce rozrastają się asfalty albo drogi, które kurzą (strasznie wszystko dookoła). Dawniej polne drogi były potrzebne bardziej – chodziło o to, by było jak najkrócej, jak najbliżej, tak lokalnie. Dzisiaj łatwiej wsiąść do samochodu i pojechać dookoła. Nieużywana droga polna znika, staje się polem ….

I komu to przeszkadzało?

TAGS
RELATED POSTS
Las

20 lutego, 2022

Pla podziału na mikrodziałeczki
Działeczka dla każdego

13 września, 2021

Błogi spokój

27 marca, 2020

Rozbieracze krajobrazu

26 stycznia, 2020

LEAVE A COMMENT