Ziemany
Ziemiany to mała wioska na północnych Mazurach niedaleko Bań Mazurskich. Pięknie położona, na południowej stronie bocznej moreny lodowcowej przy dolinie rzeki Gołdapy. Więc góry i pagóry. Pusto, dzikawo, mieszkańców wsi już nie za wielu. Od północy wielkie lasy, w lasach jeziorka, widoki jak w górach – oczywiście jak w Beskidzie Niskim. Takie jeszcze trochę dzikie Mazury, z dala od tłumów, turystów, całego tego zgiełku. Do granicy państwa tu niedaleko. Dawniej to była wschodnia graniczna rubież Prus Wschodnich. Czyli zawsze na uboczu, na pograniczu. Dla mnie to taka egzemplifikacja prawdziwych Mazur, które są w moich sercu. Nie jestem stąd, ale na Mazurach bywałem często, po wielokroć, częściej niż gdziekolwiek indziej. Od małego dziecka. Stąd wiele wspomnień, dobrych chwil, podziwu dla nieco melancholijnego uroku tej krainy. Kiedyś chciałem tu zamieszkać, póki co się to nie udało, więc Mazury pozostają dla mnie krainą wyobraźni. Ale wszystko co piszę w tym blogu jest prawdziwe – na 95 procent conajmniej! Dziękuje za lekturę i zapraszam do interakcji.
Architektura Historia Prusy Wschodnie

Wszystko marność ….

By
on
24 października, 2021

Gdy ogląda się zdjęcia Królewca z czasów sprzed wojny, to człowieka ogarnia zdumienie i refleksja – na co im to było. Tam w tym Królewcu było pięknie. To miasto pewnie porównywalne pod względem uroku, zabytków, architektury, przenikania się morza i miejskiej tkanki z Gdańskiem. Tak nowocześnie, ludnie, kolorowo. I zarazem tajemniczo – te piękne kamienice, budynki przemysłowe, ciasno zabudowane nabrzeża, zaułki zachęcające do zajrzenia ….

I (prawie) wszystko zostało potem rozniesione w drobny mak. Straszliwe walki w marcu 1945, rozpaczliwa obrona opuszczonych i skazanych na zagładę oddziałów niemieckich, huraganowy ogień rosyjski i rozbijanie tego miasta na małe kawałeczki. Zamordowane miasto.

Wizyta w Kalingradzie ma gorzki smak – gdzie ten piękny Królewiec się podział? Dobrze się tam Niemcom żyło. I na własną prośbę dali to wszystko na zatracenie. Dzisiaj to pewnie byłaby architektoniczna perła Bałtyku, miejsce pielgrzymek turystów. Po co Królewiakom (Królewianom?) to było?

To oczywiście pytanie uogólnione o całe Prusy Wschodnie. Stracili je przez własną głupotę i wiarę w obiecanki- cacanki polityków (to akurat bynajmniej nie wschodnio-pruska specyfika). Zgubił ich brak rozumu i pycha. Także naiwność. Z łatwością przyjęli za swoje hasła o tym, że państwo nazistowskie pozwoli wstać im z kolan, przywróci godność, że jest dobre, bo da im różne świadczenia i prezenty. Zapłacili za to potem ogromną cenę.

TAGS

20 lutego, 2022

RELATED POSTS

LEAVE A COMMENT